Artur szybko wbiegł do szpitala i udał się do sali gdzie była Monika. Nie było jej tam więc zaczął szukać lekarza. Pielęgniarka powiedziała mu, że w tej chwili operuje Monikę. Usiadł załamany przed salą operacyjną i zadzwonił do Agnieszki.
-Aga, Monię właśnie operują- powiedział.
-Ale jak to? Wiadomo coś?- Agnieszce napływały już łzy do oczu- Masz numer do tego kolegi Moniki, Krzyśka?
-Mam, a co?
-Wyślij mi go sms-em. Zadzwonię po niego, żeby przyjechał po mnie i zabrał mnie do szpitala- Aga, była bardzo roztrzęsiona.
-Ok, zaraz wyślę- rozłączył się i wysłał je sms-a z numerem Krzysztofa.
Aga zadzwoniła i umówiła się z kolegą swojej bratowej. Wtedy wyszedł lekarz z sali operacyjnej, a zaraz za nim pielęgniarze wieźli śpiącą Monikę.
-Panie doktorze, co z moją żoną?- Artur szybko się zerwał.
-Pod czas upadku musiała uderzyć się w brzuch, bo zrobił się jej krwiak, ale sytuacja jest już opanowana. Może być pan spokojny o swoją żonę. Nic już jej nie zagraża- uspokoił go lekarz.
-Uff- Artur odetchnął z ulgą.
Wtedy w szpitalu pojawiła się Agnieszka wraz z Krzyśkiem.
-Artur i co z Moniką?- zapytała zdyszana, ze łzami w oczach Agnieszka.
-Już wszystko dobrze- Artur przytulił do siebie siostrę- Monika miała operacje. Zrobił się jej krwiak, ale dzięki refleksowi lekarzy udało się go usunąć- uspokoił ją.
-Uff, nawet nie wiesz jak się cieszę- rzekła Agnieszka.
-Mama już wie?- Artur przerwał tą chwile szczęścia.
-Tak wie, możemy wejść do Moniki?- zapytała się Aga.
-Nie wiem, trzeba lekarza zapytać- odparł Artur.
-Przepraszam, panie doktorze, czy możemy ją zobaczyć?
-Ale jedno z was musi zostać- oznajmił lekarz.
-To my z Agnieszką pójdziemy- Artur powiedział bez namysłu.
-No dobra- Krzysiek przystał na propozycję Artura.
Dalszą część dodam jak będę miała czas. Pozdrawiam wszystkich, którzy czytają mojego bloga :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz