sobota, 12 września 2015

II. 23 Porwanie

-Mamo, mamo- Monika usłyszała swojego syna.
-Co jest synku?- powiedziała zaspana, spoglądając na zegarek, który pokazywał trzecią w nocy.
-Chcę do swojego łóżka.
Monika pomogła usiąść mu na wózku i poszli do jego pokoju.
-A położysz się ze mną?
-No pewnie synku.
Monika pomogła Frankowi się położyć, a później ona położyła się obok niego i zasnęli oboje.
Wstali o 6.30 i Monika zaczęła szykować syna do szkoły, a siebie do pracy. Zjedli wspólnie śniadanie, Monika się ubrała, pomogła się ubrać Frankowi, a potem się umyli. Kobieta zrobiła sobie jeszcze delikatny make up i mogła zawieźć syna do szkoły. Po drodze zajechała jeszcze do sklepu, żeby kupić synowi jakąś drożdżówkę do szkoły. Zawiozła go i udała się do pracy. Jak tylko weszła na komendę, wyczuła, że jest jakaś inna atmosfera. Każdy chodził ze skwaszoną miną, nikt nie mówił sobie "cześć". Było po prostu ponuro. Weszła do biura, gdzie czekała na nią również nie zadowolona Ola.
-Hej, co jest grane? Czemu wszyscy tacy ponurzy?- zapytała.
-Daj spokój, BSW się dowiedziało o urlopie ojca. No i teraz jest gadanie, że komenda nie ma dowódcy, że co to w ogóle jest i takie tam, a Kwieciński już tylko czeka jak tu się ojca pozbyć.
-Ale komendant też ma prawo do urlopu, ale pogadamy o tym później, bo będziemy miały opieprz, że za późno przyszłyśmy na odprawę.
Siostry się zaśmiała się i poszły do pokoju odpraw. Byli tam już inni policjanci, którzy czekali, aż przyjdzie podinspektor Przemysław Kwieciński. Po 5 minutach się zjawił i poprowadził odprawę. Rozdzielił rewiry, powiedział to co miał do powiedzenia i wszyscy się rozeszli.
Ola z Moniką zanim udały się do radiowozu, poszły do biura po radiostacje i kamizelki.
W radiowozie.
Policjantki jeździły z dobre dwie godziny, ale nic się nie działo. Rozmawiały na różne tematy, żeby nie było cicho.
Było jakoś po 10, jak odezwał się dyżurny Jacek.
-00 dla 06.
-Szóstka zgłaszam się- odpowiedziała Ola- Masz coś dla nas?
-Jedźcie do szkoły podstawowej na Czeskiej- Monika jak to usłyszała wyrwała Oli szczekaczkę.
-Co się stało?
-Zaginął jeden z uczniów- Jacek mówił tak ogólnikowo, że Monika zaczęła się bać, że to chodzi o Franka.
-Tylko nie mów mi, że to Franek?- powiedziała ze łzami w oczach.
-No właśnie Monika, to chodzi o Franka. Bawili się na placu i nagle zniknął. Jedźcie tam, tylko się nie denerwuj.
Monika rzuciła radiostację i zaczęła przeklinać. Ola próbowała ją uspokoić, ale Monika nie mogła opanować emocji. Pędziła ulicami tak, że 5 minut od powiadomienia byli w szkole. Posterunkowa próbowała zatrzymać siostrę, ale Monika jej nie słuchała tylko wściekła wpadła do gabinetu dyrektorki, gdzie była również wychowawczyni Franka
-Jak mogliście dopuścić do tego, że dziecko zaginęło?!- krzyknęła Monika.
-Pani Kownacka, niech się pani uspokoi- zwróciła się dyrektorka do Moniki.
-Ja mam być spokojna? Ciekawe jak? Czy zaginęło wam kiedyś dziecko?
-Monika, spokojnie- do gabinetu weszła Ola i przytuliła siostrę- Nie denerwuj się, wiesz, że nie możesz.
-Jak mogliście do tego dopuścić?- sierżant cały czas miała wyrzuty do nauczycieli.
-Nie wiemy, kiedy się to stało. To musiała być chwila- tłumaczyła dyrektorka. W tym momencie Monika dostała mms-a. Otworzyła go i zobaczyła...

No i co zobaczyła Monika?
Przepraszam, że takie krótkie, ale mam zdecydowanie mniej czasu i mniej pomysłów. Kolejne opowiadanie postaram się dodać w następnym weekend, ale nie obiecuję, ze względu na to, że jadę ja kilku dniową wycieczkę.
Pozdrawiam,
Karola

13 komentarzy:

  1. O ten Zenon szmatex ! To napewno on ! I to on napewno przyslal tego mms.
    Zginie w pier... w wiezieniu :)
    Rozdzi super i czekam na next .
    Sandle

    OdpowiedzUsuń
  2. To na pewno biologiczny ojciec Frania, tylko proszę niech Monika odnajdzie syna bo nie lubię jak Monika płacze lub coś w takim stylu.. Po za tym fajne opowiadanie czekam na następne opowiadanie.. Pliss napisz go w weekend ja rozumiem że masz dużo nauki bo ja też nie mam czasu nawet iść do łazienki.. Trzymam za ciebie kciuki... <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie super!
    To na pewno biologiczny ojciec franka, no bo kto inny...
    i to na pewno on przysłał ten mms.
    Życzę weny i pozdrawiam
    Milena

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział genialny .
    Myślę, że to biologiczny ojciec Franka. Któż by inny?. Na pewno to ten Zenon. Chciał , aby Monika była przerażona i bardzo bała się o swojego syna.
    Ciekawe czy zarządu okupu. Myślę , że tak . Bo zawsze porywacz żąda okupu.
    Ciekawe czy Monika zapłaci biologicznemu ojcu Franka. Jestem bardzo ciekawy jak ta historia się potoczy. Myślę, że to Zenon jak to on to ciekawe czy będzie chciał oddać Franka może przy pomocy policji. Obława czy coś.

    Rozpisałem się trochę

    Pozdrawiam
    Bartek


    Zapraszam również na mojego bloga.
    patrol 006 i 005 - opowiadania blogspot.com


    Kolejne opowiadanie pojawi się w piątek.

    Zapraszam serdecznie.

    (Bardzo mile widziany komentarz)

    (Bardzo chciałabym poznać twoją opinię na temat mojego wpisu.)


    Zapraszam w Piątek

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyżby biologiczny tatuś? Wrr!
    Bardzo przyjemnie czytało mi się to opowiadanie, ale dlaczego tak króciutko? :(
    Czekam na ciąg dalszy i zapraszam do siebie krzysiekmonika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. To musi być Zenon. Porwał Franka a teraz chce pieniędzy. Oby Franek się znalazł. Monika jest moją ukochaną postacią z tego serialu i nie znoszę kiedy jest smutna.
    Zapraszam do siebie
    http://policjantki-i-policjanci.blog.pl/
    Olivka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj dodałam nowy rozdział do mojego bloga.
      Pozdrawiam i życzę weny. :)
      Olivka.

      Usuń
  7. Jak bardzo nie mogę się doczekać następnego opowiadania.. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam prośbę możesz miej więcej napisać kiedy wstawisz następne opowiadanie bo co 1 godz. wchodzę i nie ma. Żebym nie wchodziła tak cały czas proszę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałam cię strasznie przeprosić żę tak często się pytam kiedy będzie next, ale jak widać jestem niecierpliwa. Nie złość się na mnie proszę, ale opowiadanie miało być dzisiaj, a ja na tygodniu nie będe miała czasu przeczytać bloga., i dlatego mi tak zależy w weekend.

    OdpowiedzUsuń