niedziela, 22 marca 2015

Niespodzianka (Rozdział 1, część 4)

Po pół godzinnej jeździe z Oławy do Wrocławia dotarli pod mieszkanie Krzyśka. Kiedy weszli na górę, Dorota powiedziała im, żeby się rozgościli
-Siemka Franek, fajnie, że jesteś, dostałem nową grę na konsole, chcesz zobaczyć?- ucieszył się Tosiek na widok kolegi.
-No pewnie- powiedział zadowolony Franek i chłopcy udali się do pokoju Tośka.
W tym samym czasie, w salonie:
-Krzysiek, to co to za niespodzianka?- Monika była bardzo niecierpliwa.
-Zamknijcie z Arturem oczy- powiedział Krzysiek i położył przed nimi los, na którym widniała wygrana- Już możecie otworzyć.
-Co to jest?- zapytał Artur.
-Los- powiedziała Dorota.
-Spójrzcie na wygraną- dodał Krzysiek.
-300 000 złotych?- zapytała z niedowierzaniem Monika.
-No tak. Pojutrze mają zrobić przelew.
-Ale jak to? Aż 300tys. złotych?- Monika była cały czas w szoku.
-No tak, nie widzisz?- zpytała Dorota.
-Artur, weź mnie uszczypnij- powiedziała policjantka do męża. Mąż oczywiście ją uszczypnął.
-Ała- krzyknęła kobieta.
-I co, teraz wierzysz?- zapytał Monikę.
-Tak.
-No to teraz, dzwoncie do tej kliniki w Austrii i umawiajcie się- powiedział Krzysiek.
-Ale jak to, już teraz?- powiedział Artut.
-A czemu nie?- zapytała się Dorota- Jest szansa, że Franek będzie chodził. Chyba zależy wam na jego szczęściu?
-I to nie wiesz jak.
-No, ale to jutro, bo do 17 można dzwonić- powiedział Artur.
Wtedy do salonu wpadli Franek i Tosiek.
-Mamo, jestem zmęczony- powiedział syn Moniki i Artura.
-Zaraz jedziemy do domu, możesz iść się ubierać, Aga pomożesz mu?- powiedziała Monika.
-Jasne- powiedziała Agnieszka i poszła z chłopakami.
-Cieszę się, że przyjechaliście- powiedział Krzysiek.
-Kiedy wpadniecie następnym razem?- zapytała Dorota.
-Jak będzie jakiś luźniejszy dzień, nie wiem. Teraz jeszcze Agnieszka przyjechała- powiedziała Monika.
-To do zobaczenia jutro w pracy- powiedział Krzysiek.
-Do jutra Krzysiek- pożegnała się Monika.
-Cześć- Artur również się pożegnał.
-Pa Franek.
-Pa Tosiek- chłopcy również się pożegnali. Kownaccy wsiedli do auta i pojechali do domu. Kiedy dotarli do domu, weszli do mieszkania, Franek od razu udał się do swojego pokoju i przebrał się w piżamy.
-Agnieszka, poczytasz mi na dobranoc- poprosił ją Franek.
-Z przyjemnąścią, tylko wezmę prysznic- powiedziała Agnieszka.
-Dobra- ucieszył się Franek. Monika i Artur w tym samym czasie zaczęli oglądać film.
-Ja już się umyłam, to co mam Ci poczytać?- zapytała Agnieszka wchodzc do pokoju Franka.
-Masz, chcę "Kota w butach"- Franek podał książkę Agnieszce.
Agnieszka zaczęła czytać. W końcu oboje zasnęli.
-Coś cicho jest u Franka- powiedział Artur do żony.
-Może poszli spać, pójdę sprawdzić- Monika udała się do pokoju swojego syna. Zobaczyła Agnieszkę i Franka, którzy spali. Przykryła ich i wróciła do pokoju.
-I co?
-Aga zasnęła obok Franka, ale nie chciałam już jej budzić- powiedziała Monika.
Małżeństwo oglądało jeszcze przez jakiś czas film, a później i oni poszli spać.

To koniec rozdziału pierwszego, wkrótce pojawi się drugi rozdział. Mam nadzieję, że się Wam podoba.

1 komentarz: