poniedziałek, 31 sierpnia 2015

II.20 Zenon, urlop. Wściekłe policjantki w ciąży groźniejsze niż terroryści

-Monika, pozwól na osobności- powiedział Darek, policjant, który zajmował się ściąganiem odcisków palców. Monika poszła sama do Darka, a Krzysiek poszedł do biura.
-Monika, ściągnęliśmy odciski palców z tego anonimu, co go zabraliśmy wczoraj od ciebie.
-No i?
-Oprócz twoich odcisków i Artura znaleźliśmy jeszcze jakieś odciski. Gościu był karany, bo jest w bazie. Nazywa się Zenon Kwiatkowski- powiedział Darek.
-Kwiatkowski? Przecież to... Darek, a mógłbyś mi jeszcze jedną rzecz sprawdzić?
-No pewnie.
-Zaraz ci przyniosę kopertę, którą dzisiaj dostałam. Myślę, że to ta sama osoba, ale mógłbyś się upewnić?
-To leć po nią, a ja tu poczekam.
-Ok, dzięki.
Monika pobiegła do radiowozu, zabrała kopertę i wróciła do Darka.
-Tylko ostrzegam, że są tam moje i Jacka odciski palców.
-Dobra, jak będzie coś wiadomo, to zadzwonię do ciebie, a ty leć na służbę, bo się stary wścieknie.
-Ostatnio trudno zobaczyć go w złym humorze- uśmiechnęła się Monika i poszła do Krzyśka.
Krzysiek kończył pić kawę, kiedy do gabinetu weszła Monika.
-To co, jedziemy?
-Ostatni łyk- powiedział i dopił kawę. Potem udali się na patrol, ale długo nie pojeździli, bo Wysocki wezwał do siebie Monikę.
Monika zastanawiała się o co może chodzić jej przełożonemu. Krzyśka postanowił, że poczeka przed komendą na swoją koleżankę.
Przed gabinetem Wysockiego
Monika zapukała do drzwi, a komendant pozwolił jej wejść. Sierżant zobaczyła, że w gabinecie siedzi jej siostra, która widocznie była nadąsana. Inspektor poprosił Monikę, żeby usiadła. Monika się posłuchała.
-A więc moje drogie. Rozmawialiśmy wczoraj z waszą mamą i doszliśmy do wniosku, że powinnyście zrezygnować ze służby na jakiś czas albo popracować za biurkiem.
-Tato, chyba zwariowałeś- uniosła się Ola- Nie pójdę za biurko! A już tym bardziej na urlop!
-Ale Ola, nie denerwuj się- powiedział Wysocki.
-Proszę pana, ale jak pan sobie to wyobraża? Dla mnie i Artura liczy się każdy grosz. Ja nie mogę od tak odejść ze służby- powiedziała dosyć wściekła Monika, chociaż zdawała sobie sprawę do kogo mówi.
-No ale za biurkiem?
-Za biurko też nie pójdę. Wie pan dobrze, że nie nawidzę biurokracji.
-Ja tato też się na to nie zgadzam- powiedziała Olka i wyszła wściekła z gabinetu. Była tak wściekła, że nawet nie zauważyła swojego narzeczonego, który stał na korytarzu.
Monika też nie była zadowolona z tego pomysłu, ale starała się być bardziej opanowana. Powiedziała, że to przemyśli i da mu znać. Po tem udała się w nie najlepszym humorze na patrol. Wsiadła do radiowozu, trzaskając drzwiami. Gdy już siedziała, usłyszeli z Krzyśkiem huk. Zobaczyli samochód, który wjechał w słup.

Wiem, że rozdział krótki, ale zawsze coś.
1) Kto walnął w słup?
2) Czy policjantki posłuchają się Wysockiego i wybiorą pracę za biurkiem lub wolne?
No i jeszcze jedna wiadomość. Jeszcze jutro się pojawi opowiadanie, ale już później będą pojawiały się w weekend, chyba, że uda mi się coś napisać w tygodniu to wtedy wstawię.

9 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opowiadanie.
    Zapraszam na mojego bloga:
    patrol 006 i 005 - opowiadania blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie za ciekawie wygląda ten Twój blog. Zaczęłam zyta pierwszy wpis ale szybko z tego zrezygnowałam. Nie wiesz, że dialogi pisze się od myślników?
      Olivka

      Usuń
  3. 1. Może Ola
    2. Monika możliwe, Ola nie
    Super opowiadanie. Czekam na następne. Wiadomo, szkoła wraca to i mniej czasu zostaje na pisanie...
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na ostatnią część pierwszej serii...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opowiadanie.
    1) Nie mam pojęcia. Może biologiczny ojciec Franka?
    2) Myślę, że w końcu tak.
    Pozdrawiam i życzę weny Olivka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super opowiadanie! :)
    1. Nie mam pojęcia.
    2. Oczywiście, że nie.
    Z niecierpliwością czekam na następne opowiadanie.
    Życzę weny i pozdrawiam :D
    Milena

    OdpowiedzUsuń
  6. Super opowiadanie! :)
    1. Nie mam pojęcia.
    2. Oczywiście, że nie.
    Z niecierpliwością czekam na następne opowiadanie.
    Życzę weny i pozdrawiam :D
    Milena

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdzial rewelka !!!
    1. Nwm moze ktos.z rodziny lub przyjaciol.
    2. Ehh no nwm nwm znajac upor Oli i Moniki to mysle ze jeszcze popracuja. Ale w koncu dla bezpieczenstwa wlasnego i swoich dzieci pojda pracowac za biurko :)
    czekam na next !
    sandle

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjny rozdzial :-D
    Pozdrawiam
    Olka ♡ ♡ ♡

    OdpowiedzUsuń