poniedziałek, 17 sierpnia 2015

II.8 Czy to w ogóle możliwe? Kolejne pogróżki. Wyniki

-Pana córka straciła dużo krwi. Potrzebujemy dawcy. Pani Wysocka ma grupę, której akurat nie mamy- powiedział lekarz.
-My mamy z córką inne grupy krwi- posmutniał Wysocki.
-A jaką grupę krwi ma Ola?- zapytała Monika z nadzieją w głosie, że może to ona zostanie dawcą.
-ARh- - odpowiedział lekarz.
-To ja mogę zostać dawcą. Mam tą samą grupę.
-To zapraszam- powiedział lekarz i poprosił Monikę do gabinetu. Po odpowiednich badaniach pobrali od niej krew i podali ją Oli, dzięki czemu uratowali jej życie. Przewieźli ją na salę pooperacyjną i lekarz pozwolił, aby weszli do niej nie chwile. Po pół godzinie Ola się przebudziła. Nie wiedziała gdzie jest. Monika jej wszystko opowiedziała. Ola była w szoku. Zastanawiała się, kto to mógł zrobić. Wiedzieli na pewno, że to nie był właściciel auta, bo auto było kradzione. Gdy tak siedzieli i rozmawiali do sali wszedł lekarz, przeglądający jakieś papiery. Wywołał Monikę i poprosił ją na stronę.
-Czy pani jest spokrewniona z panią Wysocką? Bo jak pytałem o rodzinę, to tylko jej ojciec się zgłosił.
Monika popatrzyła na niego podejrzliwym wzrokiem i zaprzeczyła kręcąc głową. Po chwili zapytała.
-Pan coś sugeruje?
-Czyli panie nie są siostrami? Bo krew pani i pani Wysockiej mają te same geny.
-Ja jestem jedynaczką. To znaczy moja mama urodziła młodszą siostrę, ale ona zmarła po porodzie.
-A pamięta pani, kiedy to było?
-25 września 1989, tak wiem. Ola też się wtedy urodziła. Czy można to jakoś sprawdzić jak najszybciej?
-Możemy pobrać od pań wymaz, a wyniki byłyby jutro.
-Dobrze, zgadzam się, tylko nie wiem czy Ola też. I mam prośbę, nie chcę, żeby ojciec Oli się o tym dowiedział. Proszę to zrobić dyskretnie.
-Jasne, rozumiem pani Moniko. Jak tylko jej ojciec pójdzie to pobiorę również od niej wymaz, a jutro będzie wynik do odebrania u mnie.
Monika udała się do sali, ale zanim weszła, podziękowała za wszystkie informacje odnośnie prawdopodobnie jej siostry. Powiedzieli chwile u Oli, ale później lekarz poprosił, żeby wyszli, bo musi ją zbadać. Poprosił również Monikę o wymaz zanim opuściła szpital. Pobrał również wymaz od Oli i powiedział jej o rozmowie z Moniką. Ola była zdziwiona tak samo jak Monika tą całą sytuacją. Po tym wszystkim Ola poszła spać.
W domu Moniki
Monika wróciła do domu około północy. Artur jeszcze nie spał, tylko czekał na swoją żonę. Kobieta była padnięta. Artur widział jej zmęczenie, dlatego nie zadręczał ją pytaniami. Pozwolił położyć się jej spać. On również zasnął.
Następnego dnia Monika wstała bardzo wcześnie. Chciała jak najszybciej pojechać do szpitala. Ubrała się, umalowała, zjadła śniadanie i wyszła. Zanim jednak poszła do samochodu coś ją tknęło, aby sprawdzić skrzynkę na listy. Wyciągnęła to co w niej było i zaczęła przeglądać. Znalazła taką samą kopertę jak ostatnio. Otworzyła ją i przeczytała to co w niej było.
Myślisz, że ten wypadek to jakiś przypadek? Mylisz się. To tylko ostrzeżenie.
Jakie ostrzeżenie? O co w tym wszystkim chodzi? Monika zaczęła się zastanawiać. Kobieta zabrała list z pogróżkami do auta, żeby Artur go nie znalazł, a resztę wrzuciła spowrotem do skrzynki. Wsiadła w auto i pojechała do szpitala. Weszła do sali, gdzie leżała Ola. Lekarz już tam był. Miał kopertę z wynikami. Wręczył im ją i zostawił same. Monika otworzyła kopertę i spojrzała na wyniki, a potem podała wyniki Oli.

Hahaha, to się nazywa bycie wrednym.
I pytanie do Czytelników. Do tego opowiadania jest tylko jedno pytanie: Czy Monika i Ola są siostrami?

6 komentarzy:

  1. Woow ! Ola i Monika prawdopodobnie rodzeństwem ??? W sumie czemu nie :) Opowiadanie super czekam na następne :)
    Ps. Kiedy będzie opowiadanie o Oli i Jacku na tej nowej stronie ??? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) miałabym prośbę czy mogłabyś zmienić ustawienia bo nie mam konta a z anonimka nie da rady komentować. Będę się podpisywać sandle byś wiedziała że to ja :)
      Sandle

      Usuń
  2. Jejku super opowiadanie Ola i Monika siostrami mawet troszkę są podobne.. Czekam na następne opowiadanie. Pozdrawiam Zuza...

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie by było, żeby były rodzeństwem. Trochę nie nadążam z komentowaniem :) Czekam na next.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń